Jak wygląda według Was ładna kobieca twarz? Zalotne rzęsy? Malutki nosek? Zmysłowe usta? Delikatny rumieniec? Tak właśnie prezentuje się współczesny kanon piękna. I dlatego żeńska płeć poddaje się różnym zwyczajom zdobienia swojej twarzy. Dlaczego ulegamy trendom? Wszystkie chcemy być piękne.

Czy znacie wieś Mae Hong?

To mała wioska w tajlandzkiej dżungli. Tradycją tamtejszych kobiet jest noszenie na szyjach ciężkich, metalowych obręczy wydłużających szyję. Dla tego plemienia obręcze na szyi kobiet to coś naturalnego. Tak nakazuje zwyczaj. Taka tradycja. Taka wizja kobiety. Dla nas obserwatorów spoza tego kręgu, te zwyczaje wydają się być co najmniej dziwne.

Kobieta – obiekt idealny?

Zaniepokoiło mnie ostatnio to, że w naszym świecie kobiety również poddają się różnym dziwnym trendom zdobienia swojej twarzy. Trendom bycia obiektem piękna. Obiektem idealnym. A co za tym idzie – obiektem sztucznym.

Skąd u mnie ta refleksja?

Byłam w ostatnim czasie zmuszona zrobić badania kontrolne w ramach powrotu do pracy. Umówiłam się na wizytę. Przekroczyłam próg biura. Kto mnie powitał? Wachlarz. Wachlarz rzęs. Dopiero później dostrzegłam kobietę. Moja pierwsza myśl –  ile ona sobie tego tam dokleiła? Kolejna – czy z taką ilością rzęs ciężko się mruga? I kolejna – dlaczego ona się tak oszpeciła? Bo to naprawdę nie wyglądało estetycznie.

Choć sama nigdy nie miałam sztucznych rzęs, nie jestem wcale ich totalnym przeciwnikiem, ale bez przesady. Nosz kobiety! Weźcie się w garść!!!! Mniej znaczy się czasami naprawdę więcej. Czy sztuczne rzęsy mogą wyglądać nie sztucznie? Mogą wyglądać choć odrobinę naturalniej i bardziej estetycznie. To na pewno.

Chcesz być jedną z wielu kopii lalki Barbie?

Każdy ma prawo żyć, malować i ubierać się tak, jak chce. Ja to respektuję. Ale czy Wy naprawdę myślicie, że to podoba się mężczyznom? Bo ja myślę, że tak średnio. Mężczyźni cenią sobie w kobietach naturalne piękno. Przykre, że media wykreowały wizję “sztucznej lali”, a niektóre z nas właśnie takie chcą być, bo uwierzyły, że takie muszą być, aby czuć się pięknie. Kobiety zatracają dziś indywidualność. Zamiast być sobą, tą jedyną i niepowtarzalnie piękną na swój sposób, próbują być jak kopia lalki Barbie. Tylko, że takich wiernych kopii lalek Barbie jest na tym świecie pełno.

Wszystkie chcemy być piękne.

To zrozumiałe. Ale jakim kosztem? Przecież ubiór i kosmetyki mają nam służyć do tego, by podkreślić nasze naturalne piękno, a nie szczelnie je ukrywać w celu eksponowania czegoś kompletnie sztucznego. Tona sztucznych rzęs nie zrobi z Ciebie piękniejszej kobiety, a raczej dziwadło, za którym wszyscy na ulicy będą się oglądać. Chociaż Ty możesz odnosić wrażenie, że to Twój nieodparty urok zaklejonego….em przepraszam zalotnego spojrzenia…

W czym tkwi piękno kobiety?

Piękno to nie tylko Twój zewnętrzny wizerunek, ale sposób Twojego bycia, Twojego życiowego doświadczenia, Twojego podejścia do ludzi. Drogie Panie! Nie dajmy się zwariować stereotypowi sztucznej lali! Nie ulegajmy trendom robienia z siebie ozdoby choinkowej. Nie wszystko, co kreują media jest dobre.

Każda z nas ma w sobie coś pięknego! Piękno jest przecież w środku nas. Ono bije od wewnątrz. A mniej znaczy się naprawdę więcej. Czasami wystarczy zwykły uśmiech, a dodaje nam nieodpartego uroku.